OŚWIADCZENIE

 

OŚWIADCZENIE

 

Zainspirowana przebiegiem rozprawy Sądu Lekarskiego w dniu 8 lutego 2019 oraz informacją na ten temat sporządzoną przez TVN i wyemitowaną tego samego dnia w programie TVN Fakty oświadczam, że

 

  • nie zgadzam się z uzasadnieniem wyroku NSL jakoby przytoczona przez Sąd moja wypowiedź miała charakter podsycania postaw anty-zdrowotnych, ponieważ moje słowa zostały wyrwane kontekstu: konferencja w dniu 15 września 2015 roku dotyczyła problemu powikłań poszczepiennych u dzieci, o których m.in. odpowiadali obecni tam rodzice dzieci. Relacjonowali oni sytuacje, w których nie otrzymali ani adekwatnej pomocy lekarskiej, ani wsparcia w długotrwałej rehabilitacji poszkodowanych neurologicznie dzieci, ani nie udało im się doprowadzić do zgłoszenia NOP zgodnie z obowiązującymi w tym czasie w Polsce przepisami, ani nie otrzymali możliwości odroczenia kolejnych szczepień, mimo że obserwowali i zgłaszali lekarzom powikłania po wcześniejszych szczepieniach swojego dziecka. W kontekście tych różnych i niejednokrotnie dramatycznych relacji rodziców (niektóre z tych dzieci zmarły), powiedziałam że mnie jako matce i lekarzowi łatwiej było uchronić moje dziecko przed zabiegiem szczepienia w czasie, który uważałam za niekorzystny dla zdrowia mojego dziecka (czyli w trzeciej dobie życia w 1994 roku, kiedy urodziło się moje drugie dziecko oraz w pierwszej dobie życia w 1996 roku, kiedy urodziła się moja najmłodsza córka), niż matce, która nie jest lekarzem - ponieważ moja wiedza medyczna pozwalała mi racjonalnie ocenić komentarze personelu medycznego. Wypowiadając się na tej konferencji miałam w pamięci sytuacje, w których jako matka nie wyrażając zgody na medyczną procedurę, słyszałam stwierdzenia lekarzy, że narażam moje dziecko na śmierć. Z mojego wykształcenia jako lekarza, które w całości uzyskałam w Niemczech oraz z licznych szkoleń z zakresu psychoterapii odbytych zarówno w Polsce jak i w Niemczech oraz Szwajcarii wynika, że taka wypowiedź lekarza wobec rodzica jest niedopuszczalna, a punktu widzenia prawa karalna. Niestety z doświadczenia licznych rodziców dość często spotykana.

 

  • Nie zgadzam się, jestem poruszona i oburzona wypowiedziami zarówno Rzecznika OZ, jak i Przewodniczącego Sądu NIL, jak i dziennikarza TVN w w/w programie podważającymi, albo zaniżającymi moje zawodowe kwalifikacje i kompetencje. Moje wykształcenie w zakresie medycyny wraz z udzielonym mi prawem do samodzielnego wykonywania zawodu lekarza od 1992 roku jest na szczęście bezsporne.

    Mój tytuł doktora medycyny z Uniwersytetu Ludwig-Maximiliana nie został przyjęty do wiadomości przez Okręgową Izbę Lekarską w Bielsku-Białej z powodu braku możliwości dostarczenia przeze mnie tłumaczenia przysięgłego tego dokumentu, który niemiecki uniwersytet wystawia w języku łacińskim. Nie udało mi się takiego tłumacza przysięgłego znaleźć i dlatego konsekwentnie używam tego tytułu naukowego w brzmieniu oryginalnym: „dr med.„ w odróżnieniu od używanego w Polsce „dr n. med”.

     

    Moje wykształcenie w zakresie homeopatii jest następujące:

  1. 3-stopniowy kurs w zakresie homeopatii klasycznej w latach 1993-1995 (teoretyczny) plus Kurs Repertoryzacyjny (roczny/praktyczny obejmujący dwanaście zjazdów) w 1997 roku w Poznaniu ze świadectwami podpisanymi przez dziekana Akademii Medycznej prof. Bogdana Miśkowiaka.

  2. dwuletnie studia w SHI-HOMOEOPATHIESCHULE w Zug w Szwajcarii z 2436 (słownie dwa tysiące czterysta trzydzieści sześć) godzin wykładów, ćwiczeń oraz zajęć praktycznych) ukończone w lipcu 2001 roku.

  3. trzydniowe seminaria pogłębiające wiedzę z zakresu leków homeopatycznych na SHI-HOMOEOPATHIESCHULE w latach 2001-2003.

     

    Moje wykształcenie w zakresie psychoterapii obejmuje liczne kursy w Polskim Instytucie Eriksonowskim w Katowicach oraz Łodzi w okresie 2003 do 2008, udział w Konferencji Instytutu Eriksonowskiego w Krakowie w 2003 roku oraz w Międzynarodowym Kongresie Instytutu Eriksonowskiego w Krakowie w 2005 roku oraz 2 letni kurs Terapii Systemowej w okresie maj 2006 do marzec 2008 prowadzonym przez Nuernberger Seminare w wymiarze 250 godzin, oraz coroczne od 2005 do 2018 regularne seminaria doktor Ilse Kutschery, lekarki, specjalisty interny, kardiologii oraz medycyny psychoterapeutycznej.

     

  • Nie zgadzam się z zarzutem prowadzenia niezgłoszonej praktyki lekarskiej. Od grudnia 1992 roku do teraz z przerwą na wyjazd do Szwajcarii na studia podyplomowe na SHI-HOMOEOPATHIESCHULE prowadzę zarejestrowaną w Okręgowej Beskidzkiej Izbie Lekarskiej w Bielsku-Białej samodzielną praktykę lekarską. Od 2010 zmieniłam status na Praktykę Lekarską Wyłącznie w Miejscu Wezwania, ponieważ w świetle Stanowiska NIL 7/08/V od kwietnia 2008 nie wolno mi było stosować w praktyce lekarskiej metody homeopatii klasycznej. Aby uniknąć konieczności wyjazdu za granicę i swoją pracą móc utrzymywać siebie oraz trójkę niepełnoletnich dzieci rozpoczęłam praktykę psychoterapeutyczną uznając, że moje kompetencje w dziedzinie psychosomatyki są wystarczające, aby w odpowiedzialny i samodzielny sposób pracować z dobrowolnie zgłaszającymi się do mnie pacjentami. Absurd stawianych mi przez ROZ zarzutów polega na tym, że z jednej strony stosując się do zaleceń NIL nie wolno mi stosować leków homeopatycznych, które na marginesie wspomnę mogły być do 2017 roku wydawane przez apteki wyłącznie na receptę wypisana przez lekarza, a z drugiej strony zarzuca mi się przyjmowanie pacjentów jako psychoterapeuta z wiedzą z zakresu psychosomatyki w gabinetach nie zarejestrowanych w Okręgowych Izbach Lekarskich w Łodzi, Lublinie, Warszawie, Wrocławiu i Katowicach.

    Nie ma podstaw aby żądać ode mnie rejestracji gabinetów psychoterapeutycznych w Izbie Lekarskiej.

    Działalność gospodarczą jako psychoterapeuta mam zarejestrowaną pod odpowiednim kodem w Urzędzie Gminy.

Zainspirowana nieokreślonym w czasie zarzutem ROZ o niezarejestrowanych gabinetach lekarskich postanowiłam wiosną 2017 zarejestrować praktykę lekarską w gabinetach, które ze względu na wyposażenie spełniały wymogi sanepidu, jako praktykę lekarską w podanych lokalizacjach: Katowice, ul. Grodzieńskiego 90, Warszawa ul. Brazylijska 13 oraz Wrocław ul. Wejherowska 28. Nie zmienia to faktu, że prowadzone przez mnie wizyty nie mogły być lekarskie, bo jako lekarzowi nie wolno mi stosować homeopatii i były one psychoterapeutyczne, ponieważ posiadam do tego odpowiednie kwalifikacje i nie stoi to w sprzeczności z prawem.

Ponieważ nic nie stało na przeszkodzie, aby uzupełnić zgłoszenie praktyk lekarskich w miejscu wezwania również w lokalizacjach, gdzie przyjmuję pacjentów jako psychoterapeuta/psychosomatyk zrobiłam to również w lokalizacji Kraków, Łódź i Lublin, skoro takie jest wobec mnie oczekiwanie ze strony Samorządu Lekarskiego. Nie zmienia to faktu, że nie wolno mi w ramach świadczonych tam usług leczniczych jako lekarzowi stosować homeopatii, mimo że leki te dostępne są wyłącznie w aptekach.

 

W podobnej jak ja sytuacji znajduje się w Polsce ponad 1000 lekarzy, którzy ukończyli w Poznaniu począwszy od roku 1993 szkolenia z zakresu homeopatii sygnowane przez Dziekana Wydziału Lekarskiego prof dr n. med Bogdana Miśkowiaka i zrzeszeni są w kilku Stowarzyszeniach Lekarskich na terenie Polski.

 

Oświadczam, że bardzo pragnę usłyszeć wyrok Niezależnego Sądu czy jako lekarka gruntownie i starannie wykształcona w dziedzinie homeopatii, podsiadająca zaświadczenie ukończenia szkolenia w ramach Oddziału Kształcenia Podyplomowego II Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Poznaniu z zakresu homeopatii klasycznej oraz dyplom ukończenia 2 letnich studiów podyplomowych z zakresu homeopatii klasycznej na SHI Homeopathieschule w Zug w Szwajcarii mogę legalnie i bez bycia nękaną przez odmiennych światopoglądowo kolegów lekarzy służyć pacjentom, którzy świadomie i dobrowolnie decydują się korzystać mojej wiedzy i doświadczenia.

 

11 luty 2019 Katarzyna Bross-Walderdorff